Obserwatorium

Obserwatorium, co w nim może być ciekawego? Od wielu lat nie odbywają się tu już żadne zajęcia i wykorzystywane jest jedynie przez uczniów jako miejsce potajemnych schadzek lub też w przypływie potrzeby pokontemplowania w samotności. W tym miejscu praktycznie zawsze panuje półmrok, albowiem pomieszczenie to oświetlają jedynie trzy świeczki, nadając temu miejscu wrażenie intymności. W centrum obserwatorium usytuowana jest ciemnoszara kanapa wokół, której leżą od lat przez nikogo nie używane teleskopy czy lornetki, a także gdzie nigdzie można dostrzec jakąś porzuconą książkę lub też zakurzone kawałki pergaminu. Całą chaotyczną harmonię tego pomieszczenia przełamuje duch, który wyjątkowo upodobał sobie to miejsce - Jons. Przez lata swojej bytności w instytucie zyskał sobie przydomek Wszędobylski, gdyż zna on wszystkie najświeższe ploteczki, którymi dzieli się z niekrytym entuzjazmem. Z wprost proporcjonalną ochoczością oferuje każdej napotkanej osobie kurczaka, który spowodował jego śmierć. Odmowa równa się z prześladowaniem przez Wszędobylskiego Jonsa, śpiewającego i grającego na ukulele... dopóki kolejny uczeń nie odważy się nie przyjąć zaoferowanego kurczaka. A wierzcie mi, słuchanie jego popisów wokalno-instrumentalnych to istne katusze dla każdej istoty, posiadającej uszy!