Kuchnia

Nie wszyscy potrafią powiedzieć, gdzie właściwie jest kuchnia (bo w ogóle do niej nie chodzą), ale pewna mniejszość uczniów wie na pewno. Wiedzą, że za głównymi schodami ktoś umieścił drzwiczki – może i niewielkie, ale w sam raz dla skrzata. Jak ktoś się przez nie przeciśnie, znajdzie się w prawdziwym Królestwie Skrzatów. To tutaj są przyrządzane posiłki dla uczniów, kadry i personelu Instytutu. W kącie stoi staroświecki kominek, w którym zawsze pali się ogień, a skrzaty gotują w czarnym kociołku specjalność tej szkoły – zupę rybną. Może i nie wszyscy za nią przepadają, ale tradycja, to tradycja… Kuchnia jest bardzo dużym pomieszczeniem, w sam raz, aby pomieścić kilkadziesiąt skrzatów krzątających się między szafeczkami i spiżarniami a garnkami z jedzeniem. W przeciwieństwie do reszty szkoły, kuchnia jest całkiem przyjemnym i jasnym pomieszczeniem, gdzie rozchodzą się piękne zapachy. Każdy, kto zawita w Królestwie Skrzatów, może liczyć na to, że nie wyjdzie z niego z pustymi rękami.